Deszcz, wiatr, bluzy i długie spodnie czyli zaczęła się polska jesień. My postanowiliśmy przedłużyć sobie wakacje i wybraliśmy się na Rodos. Jednak Grecja przywitała nas piękną burzą i ciepłym deszczem:) mimo wszystko nie poddaliśmy się i nie straciliśmy humoru. Byliśmy padnięci bo już od kilku dni jesteśmy na nogach.Około 17:30 dojechaliśmy do Hotelu, zjedliśmy, podrinkowaliśmy, zobaczyliśmy basen i poszliśmy spać by następnego dnia cieszyć się wakacjami :)
lotnisko w Katowicach
widok z samolotu
w samolocie
lotnisko na Rodos
ciemne chmury nad hotelem
kot hotelowy
Ilonka na balkonie
deszcz na Rodos
Komentarze
Prześlij komentarz